EN

1.02.2014 Wersja do druku

Lęk i odraza w tropikach

Jestem człowiekiem Zachodu. Jestem ciemiężcą i kolonizato­rem, spadkobiercą imperiali­stycznych zakusów upadłych mocarstw zgniłej Europy i agresywnych podbojów Stanów Zjednoczonych Ameryki. W moich żyłach płynie krew dawnych handlarzy niewolników, nie­nasyconych burżujów i żołnierzy armii okupacyjnych. Jestem oprawcą i najeźdźcą. Dzisiaj, w czasach pokoju i demokracji, nie przestałem uciskać załamujących się przez moją zachłan­ność gospodarek dawnych kolonii, dopiero co (teoretycznie) wyzwolo­nych spod mojego buta. Świat kręci się w stronę wybraną przeze mnie, a tryby oliwi moja chciwość i brutalny wyzysk. Nic dziwnego, że w końcu dławi mnie moja własna wewnętrzna ohyda, a w głębi duszy rodzi się potrzeba ucieczki przed tym ponurym dziedzictwem. Potrzeba skąpania się w dzikiej, oczysz­czającej naturalności dalekich, niezba­danych krain i odrodzenia się we wspólnocie istot nieskażonych destrukcyjnym wpływem mojej gospodarczej

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Lęk i odraza w tropikach

Źródło:

Materiał nadesłany

Didaskalia Gazeta Teatralna nr 1

Autor:

Rafał Kołsut

Data:

01.02.2014

Realizacje repertuarowe