- Otwieramy się na Dolny Śląsk - deklarował na poniedziałkowym spotkaniu Marek Sztark, w strukturach Europejskiej Stolicy Kultury odpowiedzialny za współpracę z regionem. Szczecinianin, były dyrektor Opery na Zamku, autor szczecińskiej aplikacji ESK, we Wrocławiu pracuje od trzech miesięcy. Swoją wizytą w Legnicy rozpoczął cykl spotkań w dolnośląskich miastach - w ciągu najbliższych dwóch miesięcy ESK odwiedzi Głogów, Kłodzko i Wałbrzych.
Przedstawiciele legnickich instytucji kultury skwitowali to krótko: lepiej późno niż wcale. Na to, że wizyta została niejako wymuszona przez raport unijnych ekspertów, który zarzucał ESK brak współpracy z regionem, zwracał uwagę Grzegorz Szczepaniak, dyrektor Legnickiego Centrum Kultury. A Jacek Głomb, szef Teatru Modrzejewskiej w Legnicy, przypominał, że na Dolnym Śląsku ESK jest obecne od dawna, od momentu rozpoczęcia pracy nad aplikacją. - Jej sukces w dużej mierze był sukcesem Dolnego Śląska - mówił. - Nasze dwa projekty - Nowy Świat i Teatr w Podwórkach zostały w niej ujęte. I jak słyszę, że ESK ma zawitać do Legnicy, to protestuję, bo przecież ESK w Legnicy jest już od dawna. O swoje projekty się nie martwię, ale za to otwieranie stolicy szerzej na region za późno się wzięliście. I chyba nie ma szansy na to, żeby z tym zdążyć na czas. Dorota Purgal, wiceprezydent Legnicy, otwierając spotkanie, wyraziła nadzieję, że z tego tor