Reżyserka Anna McCracken składa pozew do sądu. Uważa, że legnicki teatr przywłaszczył sobie jej spektakl.
Anna McCracken, niemiecka reżyserka polskiego pochodzenia, w lutym pracowała w legnickim Teatrze Modrzejewskiej nad autorskim spektaklem "Mamatango" [na zdjęciu]. Na dwa dni przed premierą - po ostrym konflikcie z dyrektorem teatru Jackiem Głombem, przypłaconym zaburzeniami pracy serca i kilkugodzinnym pobytem w szpitalu - postanowiła wycofać swoje nazwisko z afisza i porzucić zespół. Zagroziła też procesem, gdyby sztuka została wystawiona pod wymyślonym przez nią tytułem. Jacek Głomb z aktorami, ekipą techniczną oraz zagranicznymi gośćmi dokończył próby generalne i doprowadził do premiery "Mamatango". Dokonał też istotnych zmian w scenariuszu. Z tego powodu w rozsyłanych do mediów oświadczeniach reżyserka zarzuca teatrowi niedozwoloną ingerencję w swój projekt oraz naruszenie praw autorskich. - Sprawa idzie do sądu - poinformowała nas wczoraj Anna McCracken. Nie sprecyzowała jednak, czego będzie się domagać. - Cóż, każdy ma prawo do