Lech Raczak pracuje nad szekspirowskim "Makbetem" w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka. Premiera na legnickiej Scenie Gadzickiego odbędzie się 11 lutego.
"Makbeta" grano w Legnicy tylko raz. Premiera w maju 1982 roku przypadła na stan wojenny. Wyreżyserował ją wtedy dyrektor artystyczny teatru Józef Jasielski. Nasze czasy też do łatwych politycznie nie należą, trudno jednak porównywać je do okresu działalności Wojskowego Komitetu Ocalenia Narodowego kierowanego przez generała Wojciecha Jaruzelskiego. Można jednak się zastanawiać, czy stanowiąca kontekst powstania "Makbeta" dynastyczna zmiana na tronie Anglii po śmierci Elżbiety I będzie stanowić dla Lecha Raczaka impuls do interpretacji polskiej sytuacji w rok po zmianie władzy. - Każda wojna domowa, także ta toczona współcześnie, ma swojego Makbeta, który sięga po władzę nie tylko dla niej samej, ale też w poczuciu swojej wyjątkowości w spełnianiu nieomal boskiej misji - stwierdził reżyser. Na temat misji kolejnych władców Polski Lech Raczak ma do powiedzenia wiele jak mało kto w polskim teatrze. Założony przez niego i Stanisława Barańc