Teatr im. Modrzejewskiej w Legnicy, który przyzwyczaił widzów do widowisk granych w niecodziennych przestrzeniach miasta, takich jak zabytkowe hale fabryczne, czy ruiny domu kultury, przygotował tym razem kostiumowe
przedstawienie "Mizantropa" według Moliera. Premiera sztuki odbędzie w Sylwestra na dużej scenie legnickiego teatru.
- To klasyczna sztuka i tym samym duże wyzwanie dla nas. Jest to próba zmierzenia się z innym repertuarem niż ten, który zwykle gości na naszych afiszach. Mam nadzieję, że spektakl ten trafi w gusta tej publiczności, która nie zawsze kocha nasz teatr i nasze ruiny - powiedział dyrektor legnickiej sceny, Jacek Głomb. Legnicką sztukę reżyseruje Anna Wieczur-Bluszcz, a scenografię stworzyła Małgorzata Bulanda. Muzyka to dzieło Łukasza Matuszyka. Na scenie "na żywo" grają muzycy, przebrani w kostiumy z epoki. Według reżyser spektaklu, tekst "Mizantropa" jest bardzo aktualny i współczesny. - Dlatego zdecydowaliśmy, że nie należy go uwspółcześniać jeszcze bardziej i jest osadzony w realiach epoki i kostiumów, choć pewne okoliczności wskazują, że rzecz dzieje się w Polsce - powiedziała Wieczur-Bluszcz. - To sztuka o technologii władzy. Obserwujemy w niej człowieka, który nie chce uczestniczyć w targowisku kłamliwych pochlebstw. Odruch buntu