Teatr im. H. Modrzejewskiej w Legnicy nie ma wakacji. Lato wykorzystuje, by pokazać swoje sztuki w mniejszych miastach - tam gdzie duży, zawodowy teatr dociera rzadko, jak choćby do Bolesławca.
Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Na dzisiejszy spektakl "Otella" [na zdjęciu], który legniczanie pokażą w Bolesławcu w sali gimnastycznej przy ul. Komuny Paryskiej, bilety rozeszły się w kilka godzin. Mnóstwo ludzi odeszło zawiedzionych od kasy. - Może gdy dyrektor legnickiego teatru, Jacek Głomb, zobaczy, jak w małych miastach ludzie spragnieni są dużych widowisk, przyjedzie do nas raz jeszcze - mówiła z nadzieją Zofia Dul, licealistka z Bolesławca. Jest na to szansa, bo powiat bolesławiecki nie tylko dopłacił do spektaklu, ale także planuje stałą współpracę z Legnicą. Potwierdza to Dariusz Kwaśniewski, członek zarządu powiatu. Gdy zakończy się w przyszłym roku remont budynku teatru miejskiego w Bolesławcu, to właśnie spektakl dyrektora Głomba otworzy nową scenę. - Teraz wędrowne życie teatralne polega na festiwalach w większych miastach lub w mniejszych, które chcą się dowartościować - mówi Jacek Głomb. - Staramy się