Spektakl "Klątwa cesarskiej włóczni" według własnego scenariusza reżyseruje Paweł Kamza, twórca dobrze znany legnickiej widowni.
Współpracę z Legnicą zaczął na początku lat 90., kiedy to pokazał kontrowersyjne, głośne wówczas przedstawienia "Armię" i "Narkotyki". Potem przyszedł czas na opowieść o tragicznym losie kobiet w czasach wojny w "Troi, mojej miłości". W " Weselu raz jeszcze" obśmiał fałszywą polską religijność. W znakomitym "Szpitalu Polonia " zdiagnozował tragiczny stan naszej służby zdrowia. Tym razem wyobraził sobie Polskę, która w ciągu najbliższych 21 lat zyska status światowej potęgi ekonomicznej i politycznej, i stanie na czele Unii Europejskiej. Unijni urzędnicy w spektaklu Kamzy decydują się na wybranie króla Europy. Ma nim zostać Polak, a jako jedno z insygniów koronacyjnych wybrano włócznię świętego Maurycego, dar Ottona III dla Bolesława Chrobrego. Nie wszyscy jednak dobrze życzą Polsce - grupa wrogów próbuje nie dopuścić do ceremonii. Na tydzień przed koronacją włócznia ginie, a do akcji wchodzą nie tylko tajemniczy przedstawicie