Ten niezwykły, łamiący tabu, rozśpiewany spektakl z muzyką na żywo błyszczy, szokuje, wzrusza i wywołuje śmiech, który szybko więźnie w gardle. Po dłuższej przerwie sztuka w reżyserii Łukasza Czuja powraca na legnicką Scenę Gadzickiego.
Legnicka inscenizacja dramatu Roya Kifta w reżyserii Łukasza Czuja i w muzycznej oprawie Łukasza Matuszyka to wysokoenergetyczne widowisko sceniczne, a przy tym niezwykła opowieść o kabarecie działającym w getcie dla Żydów i ich beznadziejnej walce o przetrwanie. Mimo kilku przymiarek nie odważono się wcześniej wystawić tej sztuki w kilku europejskich krajach. - Myślałem, że nigdy za mojego życia ta sztuka nie zostanie wystawiona na profesjonalnej scenie. Jestem szczęśliwy, że w waszym świetnym teatrze mogłem ją zobaczyć. Gratuluję odwagi i wspaniałego zespołu aktorskiego - mówił po premierowym spektaklu Roy Kift, mieszkający w Niemczech angielski autor sztuki. Spektakl to muzyczna opowieść o kabarecie "Karuzela", który działał w nazistowskim getcie dla europejskich Żydów w czeskim Terezinie, do którego trafiali przedstawiciele elit kulturalnych z wielu krajów. Działały w nim orkiestry symfoniczne i kameralne, grupy jazzowe, chóry, druż