Wystawa "Ryszard Cieślak - aktor teatru Grotowskiego", przygotowana przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Kaliszu - wywołuje skrajne emocje - pisze Bożena Szal w Ziemi Kaliskiej.
Żal, że tak niewiele pozostało po tym człowieku, którego , podziwiano na całym świecie. Tylko trochę fotografii, kilka dość prostych scenicznych rekwizytów, parę lekko spłowiałych plakatów, kilka listów pisanych pospiesznie na przypadkowych karteluszkach czy też wycinków ze starych gazet, dziś już prawie nieczytelnych... Jeśli jednak przyjrzeć się uważniej tym niepozornym śladom istnienia i wczytać się w zakodowany w nich przekaz, pomału zacznie się wyłaniać z tej szarej magmy sylwetka niezwykłego artysty, który całe swe życie podporządkował sztuce teatru i wspiął się na wyżyny aktorstwa, nieosiągalne dla innych. Człowieka, który urodził się w Kaliszu, tu uczył się i dojrzewał, i - przedziwnym zrządzeniem losu - przeszedł obok nas prawie... niezauważony. A teraz powraca jako legenda. Dr Maciej Michalski, inicjator przywrócenia kaliszanom pamięci o czołowym aktorze Teatru Laboratorium, przypomniał, że nad Prosną jego nazwisko ko