"Boeing, Boeing" w reż. Marcela Wiercichowskiego z Nowego Teatru w Słupsku, gościnnie w Filharmonii Kaszubskiej w Wejherowie. Pisze Katarzyna Wysocka w Gazecie Świętojańskiej.
Wejherowska premiera światowego hitu komediowego autorstwa Marca Camolettiego (spektakl wpisano do Księgi Guinessa ze względu na niespotykaną ilość wystawień, 17 500 w 55 krajach świata) znakomicie odpowiedziała na zapotrzebowanie widowni na rozrywkę. Stała się również wyjątkowa dzięki temu, że premiera w Wejherowie odbyła się trzy tygodnie wcześniej niż w Słupsku, "rodzinnym" mieście Nowego Teatru. Tak więc długa owacja na stojąco, głośne okrzyki zachwytu, nieschodzący uśmiech na twarzach i ogólne poczucie, że uczestniczyło się w zabawie na niezłym poziomie - to pierwsze obrazy i wrażenia z premierowego "Boeing, Boeing" w reżyserii Marcela Wiercichowskiego. Spektakl nie mógł okazać się klapą językową, bo polskie tłumaczenie popełnił Bartosz Wierzbięta, specjalista od śmiechu. Mimo jednak sprawnej translacji, to nie tekst wiódł prym, a sytuacje sceniczne, w które wplątywani byli i sami się wplątywali bohaterowie sztuki. Ekipa sa