1 listopada - Wszystkich Świętych i 2 listopada - Dzień Zaduszny, to dla chrześcijan, dla niewierzących - Święto albo Dzień Zmarłych. Łączy nas PAMIĘĆ. Także o ludziach teatru, którzy zmarli dawniej, przed laty, i byli częścią naszego życia, i o tych, co odeszli w ostatnich dniach, jak choćby Lech Ordon - pisze ks. Andrzej Luter.
Zbliża się dzień Wszystkich Świętych, a potem Zaduszki. Październikowy felieton przypadło mi napisać na przedostatni poniedziałek miesiąca, dlatego już teraz chcę wrócić pamięcią na "mój" cmentarz. Zresztą radzę wszystkim, jeśli tylko będą mieli czas, żeby pojechali do Lasek, a tam spacerując po terenach klasztornych i Zakładu dla Niewidomych Dzieci, jakby niepostrzeżenie wchodzi się na ścieżki leśne; cisza, słychać szelest opadłych liści po których stąpamy, i nagle jakby w sposób naturalny znajdujemy się na środku cmentarza; sosny, świerki i las drewnianych krzyży, skromne groby wspaniałych, pięknych ludzi, o których nie można zapominać; życie ich to nasza, polska historia. Często jeżdżę do Lasek, żeby "powdychać" atmosferę tego miejsca. Las, kaplica i właśnie ten niezwykły, mały cmentarz wśród drzew. W swoich zapiskach z 1977 roku Jerzy Andrzejewski zanotował: "Myślę o Nim: On. Myślę, jak tutaj wszyscy: Ojciec. Ksi�