Lanckorona dała się uwieść spektaklom. Wszystko dzięki V Festiwalowi Teatrów Amatorskich "Wózek Tespisa".
"Lanckorona już po raz drugi stanie się jedyną w swoim rodzaju przestrzenią w zupełności zagarniętą przez teatr amatorski" - zapowiadał Małopolski Instytut Kultury, organizator wydarzenia. I udało się. Tym razem już nie tylko rynek był świadkiem wyczynów grup teatralnych z Krakowa, Nowej Huty, Olkusza, Wadowic, Okulic, Psar, Graboszyc, Szczecina czy Zabierzowa Bocheńskiego. - Lanckorona jest urokliwym, inspirującym dla artystów miasteczkiem. Sam rynek sprawia wrażenie sceny, która tylko czeka, by wystawić tu spektakl. Ale tym razem poszliśmy dalej. Jeden plac to już dla nas za mało - mówi Marta Hankus, szefowa festiwalu. Tłem dla spektakli w tym roku stał się więc także Gminny Ośrodek Kultury, a także przedszkole czy... opuszczony budynek. Pustostan jako pole dla artystycznej wyobraźni wykorzystała Ewa Woźniak, która z grupą biorącą udział w warsztatach stworzyła rodzaj instalacji odwołującej się nie tylko do teatralnej scenografii, ale pr