EN

9.07.2007 Wersja do druku

Lalkowa "Balladyna" wg Nosálka

Kiedy bielska Banialuka zapowiedziała premierę "Balladyny" w reżyserii Petra Nosálka, nie umiałem powstrzymać obaw. Po pierwsze, wydawało się, że inscenizacja tego dramatu w teatrze lalkowym - poprzez konieczne uproszczenie psychologii i zepchnięcie tekstu na drugi plan, na rzecz inscenizacji - może nad miarę podkreślić jego baśniowy charakter. Po drugie, nasza duma z dorobku polskiego romantyzmu zawsze podszyta jest kompleksem niezrozumiałości poza Polską. Czy więc czeski reżyser - skoro czeska kultura pełna jest nawiązań do baśni ludowej, ale uboga w elementy romantyczne w naszym rozumieniu - będzie w stanie odczytać dramat Słowackiego w całym bogactwie jego zróżnicowanej problematyki? Czy szekspirowsko-ariostyczna tragedia czasów polskiej starożytności bajecznej nie stanie się w tej inscenizacji wariantem kreskówki o rozbójniku Rumcajsie? Czy Goplana z mgły i galarety nie zostanie siostrą czeskiego wodnika? Na krótko przed marcową premierą w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Taniec cudzysłowów ironii

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr Lalek nr 1/2007

Autor:

Janusz Legoń

Data:

09.07.2007

Realizacje repertuarowe