"Lalka" w reż. Wiktora Rubina w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pisze Rafał Węgrzyniak w Odrze.
Sceniczna adaptacja "Lalki" Bolesława Prusa, przygotowana w Teatrze Polskim we Wrocławiu przez Wiktora Rubina z pomocą dramaturga Jolanty Janiczak, jest pełna antynomii. Choć wymaga ona od widzów znajomości fabuły powieści, której pewne wątki i motywy zaledwie przywołuje, a inne trawestuje bądź wyszydza ustami postaci, jak Pamiętnik starego subiekta czy rozgrywający się w pociągu epizod, w którym Wokulski podsłuchuje rozmowę o nim Łęckiej i Sitarskiego, to utwór Prusa został jednak zdekonstruowany i dopełniony dygresjami intertekstualnymi. Dla przykładu: w trakcie licytacji kamienicy Łeckich Szlangbaum wygłasza relacje z Zagłady Żydów zaczerpnięte ze "Strachu" Jana Tomasza Grossa. Jedna z chłopek skarży się na swą niedolę, recytując monolog Sowy z II części Dziadów Adama Mickiewicza, Łęcka zaś głosi apologię arystokracji słowami Księżnej Iriny z Szewców Witkacego. Rubin i Janiczak dokonali modernizacji powieści toczącej się w latac