12. Międzynarodowe Toruńskie Spotkania Teatrów Lalek. Pisze Grzegorz Giedrys w Gazecie Wyborczej - Toruń.
Od tradycyjnej parady po staromiejskich ulicach rozpoczęły się w sobotę 12. Międzynarodowe Toruńskie Spotkania Teatrów Lalek. - To siedem dni kontaktów z dwiema rzeczywistościami: marzeń i odwagi tworzenia, a także magii, która jest w teatrze - mówił na uroczystości otwarcia festiwalu jego dyrektor - Zbigniew Lisowski. Jacek Pietruski i jego koledzy aktorzy, rozdając ulotki i uśmiechy, zachęcali przechodniów do przyjścia na spotkania z teatrami lalek. Staromiejskie ulice w czasie parady przypominały karnawałową Wenecję. Po deptaku dumnie kroczyli artyści przebrani za arlekinów. Do barwnego korowodu chętnie włączały się dzieci, chętnie biorące na siebie lekki obowiązek przenoszenia balonów. Występy przed dziecięcą publicznością to największe wyzwanie dla aktora. Musi bowiem być gotowy na trudne do przewidzenia reakcje najmłodszych. W czasie sobotniego "Siała Baba mak" [na zdjęciu] Teatru Banialuka z Bielska-Białej dziewczynka, która nie