Dla tych, którzy od najwcześniejszych lat śledzą sceniczną twórczość Krzysztofa Babickiego - i są nią zafascynowani - nie jest zaskoczeniem premiera "Godziny kota". W tekście Enquista - i powstałym na jego kanwie przedstawieniu - można łatwo odnaleźć opozycję brudu i światłości ukazaną w sposób gwałtowny i odważny, wyzywający wobec wszelkiej konwencjonalności. Rzecz dzieje się na Małej Scenie Teatru "Wybrzeże", w zamkniętej, kameralnej przestrzeni. Trójka aktorów pozbawionych osłony dystansu i bariery scenicznej rampy, staje z widownią twarzą w twarz. Są na wyciągnięcie ręki, słyszymy ich oddech, śledzimy najdrobniejsze, ułamkowe reakcje. To nieomal wiwisekcja psychiczna; obserwujemy ją zafascynowani, udziela nam się niezwykłe napięcie, jakie płynie ze sceny. Wery-styczna wręcz prawda fizyczności postaci uwierzytelnia metafizyczne przesłanie, jakie niespodziewanie wyłania się z okrutnej psychodramy. W zamkniętej przes
Tytuł oryginalny
Laboratorium Boga
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wybrzeża nr 79