Z ADAMEM SROKĄ, reżyserem przedstawienia, rozmawia Iwona Kłopocka - "Kwiaty zła" to nazwa tomiku poetyckiego Charlesa Baudelaire'a, wydanego w 1857 roku, bardzo głośnego w swoim czasie, bo ich autor trafił nawet do sądu za obrazę moralności. W historii literatury mają one to znaczenie, że zapowiadały nowoczesną poezję, Baudelaire był prekursorem symbolizmu. Jakie znaczenie mogą mieć współcześnie i to w teatrze, czego chyba nikt jeszcze nie próbował? - Rzeczywiście, nasze przedstawienie będzie prapremierą światową jednego z najgłośniejszych i chyba najważniejszych dla literatury XIX i XX wieku tekstów. W sensie literackim to bardzo odważna propozycja. Samo przedstawienie też będzie nietypowe. Oparte na najważniejszych tekstach z tomiku "Kwiaty zła" i z "Paryskiego spleenu", całe będzie grą tematów muzycznych, teatralnych, plastycznych i aktorskich. Jego sens sprowadza się do zdania, które Baudelaire napisał w pr
Tytuł oryginalny
Kwiaty zła - zabawa wyśniona
Źródło:
Materiał nadesłany
Nowa Trybuna Opolska nr 284