Rodzina to przyczyna skrzywień kręgosłupa. Z tej komórki człowiek może wyjść poważnie zwichnięty. Jest miejscem generowania lęków, pierwszych przykładów zakłamania. Taka zwyczajna, z zapasem krystalicznie czystych obrusów, które zmienia się do gatunku wina... Współczesny dramat szwedzki "Jesień i zima" Larsa Norena o tym właśnie traktuje. Reżyserka Danuta {#os#6956}Jagła{/#} wraz ze scenografem Maciejem Marią {#os#26828}Putowskim{/#} wciągnęli publiczność w przestrzeń napięć dziejących się w rodzinnym kwartecie (matka, ojciec i dwie córki). Jesteśmy na scenie blisko aktorów, grających w mieszczańskim wnętrzu ograniczonym lśniącym parkietem. Widownia jest na wprost nich na jednym poziomie. W miarę rozwoju akcji, widz uzmysławia sobie, że nie patrzy, tylko podgląda jej uczestników przez niewidzialne weneckie lustro. Postacie dramatu czasami podchodzą do krawędzi parkietu, patrząc w ciemną przestrzeń widowni jak w
Tytuł oryginalny
Kwartet rodzinny
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza-Bydgoszcz Nr 17