"Koszt życia" Martyny Majok w reż. Małgorzaty Bogajewskiej w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Wojciech Lipowski w miesięczniku Śląsk.
Żyją obok nas od zawsze. Czasem zaglądamy do nich na krótką chwilę. My, z głośnej codzienności, nieustannego pośpiechu, Oni zanurzeni w rzeczywistości pasywnej, pozbawieni pełni uczestnictwa w życiu, zamknięci w pozorach egzystencji, skazani na rezygnację i zależność od innych. Opowieść o nich zawsze jest zajmująca, bo odnajdujemy w niej sprawy, o których wiemy wszystko, znamy je na pamięć i za każdym razem nic z tym nie robimy. W sztukach Martyny Majok, pochodzącej z Bytomia, amerykańskiej dramatopisarki polskiego pochodzenia, scenarzystki, laureatki nagrody Pulitzera w dziedzinie dramatu w 2018 roku; los ludzi wykluczonych społecznie i ekonomicznie, skazanych na marginalizację, niepełnosprawnych stanowi główny obszar zainteresowań. Tematami jej utworów scenicznych są również trudne doświadczenia emigranckie, jak się okazuje bardzo uniwersalne w swej wymowie, podejmowane także przez innych pisarzy, stąd niektórzy szukają powinowactw z twórc