EN

10.03.2012 Wersja do druku

Kwartet na mięśniaków i barmankę

"Faza delta" w reż. Adama Orzechowskiego w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Jarosław Zalesiński w Teatrze.

W nowej sztuce Radosława Paczochy bohaterowie nie odróżniają wyobrażeń od rzeczywistości, co nie tylko dla nich kończy się tragicznie. Sztuk nie należy streszczać, zwłaszcza takich, jak "Faza delta" Radosława Paczochy. Cała opowiadana w niej historia to raptem parę godzin z nieskomplikowanego życia czworga młodych obywateli jakiegoś polskiego miasteczka. Jest sobota, kiedy można się od nudy tego życia na trochę oderwać. Najpierw dzięki transmisji meczu na niezakodowanym kanale, popartej paroma browarami, a potem dzięki wizycie w klubie Legenda, wzmocnionej tym razem wódką Finlandia w promocji oraz dopalaczem "o swojsko brzmiącej nazwie panoramix". Cała ta mieszanina do tego stopnia odbiera rozum małomiasteczkowym chłopakom, że naspeedowani mordują właściciela Legendy, który chciał im przeszkodzić w zabawie, a z rozpędu jeszcze człowieka, który się do ich zabawy przypadkowo przybłąkał. Morał: używki szkodzą. Tyle mniej więcej wynikłob

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kwartet na mięśniaków i barmankę

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 3

Autor:

Jarosław Zalesiński

Data:

10.03.2012

Realizacje repertuarowe