"Muzułmany" Artura Pałygi w reż. Piotra Ratajczaka w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Andrzej Lis, członek Komisji Artystycznej XXIV Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Widzowie siedzą naprzeciwko siebie. Między nimi jest niewielka scena. Przypomina zaplecze w galerii handlowej, do którego prowadzą wymuszone wyrysowanymi strzałkami i oznaczone światełkami wejścia i wyjścia. Wszystkie działania w tej, zdawałoby się neutralnej przestrzeni, najpierw są wymuszone wyznaczonymi drogami, a potem nadzorowane gęsto usytuowanymi kamerami monitoringu, śledzącymi skrupulatnie ruchy każdego w każdym zakamarku. Widzowie też śledzą to podskórne życie spoglądając na obrazy z kamer wyświetlane na dużym ekranie, na jednej ze ścian sceny. Można mieć dość dziwne poczucie, że znajdujemy się w neutralnej przestrzeni, więc niby bezpiecznej, ale jednocześnie bardzo nadzorowanej i podglądanej, więc może jednak w jakiś sposób zagrożonej? Jakby chciano nam zasugerować, że tylko pełna kontrola daje szansę na porządek i bezpieczeństwo. Na dłuższe rozmowy pracownicy galerii schodzą na scenę w określonym rytmie i czasie. Rozmawi