"Skąpiec jest to, wśród dzieł Moliera, jedno z najgenialniejszych, a zarazem najmniej doskonałych - pisał we wstępie do własnego przekładu komedii Tadeusz Boy-Żeleński. - Ze wszystkich wielkich komedii Moliera ta najwięcej wspomaga się konwencją sceniczną, tradycyjnymi typami, sytuacjami. Ze wszystkich swoich komedii Molier najwięcej zapożycza tu z obcych źródeł (począwszy od głównej treści), spajając te wstawki, często dość niedbale, z trzonem utworu". Owe "obce źródła" to antyczna komedia Plauta "Autularia" ("Garnek"), ale przecież Molier, czyli Jean Baptiste Poąuelin, słynął z błyskotliwych plagiatów. Jednak nie na tym kończą się zarzuty -jego komedia nie uwzględnia zupełnie realiów "skąpstwa", odznacza się wyjątkową płycizną psychologiczną, a co najważniejsze -jest bardziej smutna niż śmieszna. I tu dochodzimy do jednego z większych paradoksów w historii teatru - w jaki sposób tak liche i powszechnie krytykowane dzieło mog�
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita, nr 208