EN

5.06.1990 Wersja do druku

Kurtyna w górę! Tańczy cały zespół do muzyki Bacha, Mozarta i ... Jacksona

- Kto chociaż raz znalazł się po drugiej stronie rampy - mówi inscenizator i cho­reograf - wie, co oznaczają słowa "Kurtyna w górę"!. Każdego wieczoru słychać je w teatrach całego świata. Sło­wa, po których świat sceny, świat iluzji próbuje zawład­nąć ową, nieograniczoną na pozór, czarną pustką, parali­żującą jednych a innych po­budzającą do największego wysiłku. To ona pogrąża lub wynosi na szczyty, niesie ra­dość zwycięstwa lub smutek klęski... Będziemy właśnie świadka­mi klapy przedstawienia pew­nego zespołu baletowego, któ­ry na naszych oczach spróbu­je tworzyć nowy spektakl a następie zaprezentować go widzom. Tak najkrócej moż­na by opowiedzieć zamysł Mi­rosława Różalskiego, którym zamierza wprowadzić nas za kulisy, jakby do "kuchni" tea­tralnej a wszystko po to, by przekonać, iż Teatr Wielki po­siada jednak zespół baletowy. Zespół, który znajduje się na drodze do zmian swego oblicza artystycznego. M

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kurtyna w górę! Tańczy cały zespół do muzyki Bacha, Mozarta i ...Jacksona

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Wieczorny nr 108

Autor:

rp

Data:

05.06.1990

Realizacje repertuarowe