Mimo że jedynie 20% Polaków deklaruje, iż kilka razy w roku bywa w teatrze, konkursy na dyrektora teatru, choćby ten we Wrocławiu, niejednokrotnie wzbudzają ogromne zainteresowanie i wywołują emocje. Dlatego powinny być jawne i transparentne. Niestety nie zawsze ta kontrola przebiega bezproblemowo. Przekonała się o tym Kaliska Inicjatywa Miejska, która chciała poznać szczegóły konkursu na dyrektora Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu - pisze Martyna Bójko w portalu Sieć Obywatelska Watchdog.
Rozporządzenie Ministra Kultury jasno mówi, że zarówno głosowanie jak i protokół konkursu na dyrektora są jawne. Nie możemy jednak zapominać, że teatry finansowane z publicznych pieniędzy podlegają takiej samej kontroli obywatelskiej, jak inne instytucje, które wspólnie utrzymujemy. Mówi o tym Konstytucja i ustawa o dostępnie do informacji publicznej. Niestety nie zawsze ta kontrola przebiega bezproblemowo. Przekonała się o tym Kaliska Inicjatywa Miejska, która chciała poznać szczegóły konkursu na dyrektora Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu. Stowarzyszenie wysłało do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego - organizatora konkursu - wniosek o informacje publiczną, w którym prosi o udostępnienie następujących danych: 1. Listy instytucji i osób, do których wysłano zaproszenia do udziału w Komisji Konkursowej konkursu na kandydata na stanowisko dyrektora Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu, ogłoszonego dnia 16.