Wiek dziewiętnasty gasł jak gasły gazowe latarnie. "Człowiek od zapalania latarni - indywiduum brodate" w poznańskiej inscenizacji "Kurki Wodnej" Witkacego ucharakteryzowany jest na konkretną postać: trudno nie skojarzyć Piotra Wyparta z portretowym wyglądem Karola Marksa! Czy zielony kolor świateł latarni rzeczywiście symbolizuje nadzieję? Finałowa zamiana ról społecznych bohaterów, chociaż potraktowana groteskowo, odbywa się rzeczywiście w atmosferze rewolucyjnych strzałów, śpiewów "Międzynarodówki" i manifestacji tłumów... Autor "Kurki Wodnej" jako oficer rosyjski uczestniczył w krwawych wydarzeniach 1917 roku. Żył też pod przemożnym wpływem ojca - artysty. Chociaż więc oburzał się na krytyków, twierdzących, że sztuka ta ma charakter autobiograficzny, to jednak wyraźnie widać odniesienia głoszonych ze sceny teorii filozoficznych - do jego osobistych doświadczeń. I jak bardzo reżyser Janusz Nyczak nie starałby się
Tytuł oryginalny
Kurka Wodna
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Poznański nr 233