EN

22.03.1998 Wersja do druku

Kurier Warszawski

Warszawski Teatr Polski ma już 85 lat! Bodaj tylko Waldorff jest od niego starszy, ale i On nie pamięta inauguracyjnej premiery, jako że miał wówczas zaledwie trzy lata i wieczorami jeszcze nie wychodził z domu. Ja zatem przypomnę, że dano wówczas "Irydiona" Krasińskiego w reżyserii samego twórcy teatru i dyrektora, Arnolda Szyfmana, który zresztą później bardzo rzadko już parał się reżyserią, poświęcając się głównie kierowaniu swą ukochaną sceną. A prowadzić samemu prywatny teatr, w dodatku teatr na znakomitym poziomie - to był ewenement na skalę europejską! Chyliły się ku upadkom sceny miejskie i państwowe, a jego teatr trwał; dyrekcyjną działalność Szyfmana przerywały jedynie wojny - pierwsza i druga - no, a potem, już całkiem zdecydowanie, przerwała PRL. I to dwukrotnie: najpierw w roku 1940, kiedy to minister Sokorski robił socrealistyczną "rewolucję kulturalną", a potem, gdy w 1955 przywrócono Szyfmanowi dyrekcję na fali przedpa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kurier Warszawski

Źródło:

Materiał nadesłany

Przekrój nr 12

Autor:

Lucjan Kydryński

Data:

22.03.1998

Realizacje repertuarowe