EN

6.01.2006 Wersja do druku

Kura na plecach

Niemiecką czarną komedię Freda Apke przetłumaczyła Marta Klubowicz i doprowadziła do jej światowej prapremiery w Teatrze Na Woli (reżyserował autor). Bohaterowie to nielubiący się sąsiedzi - zahukana pani domu (w tej roli Marta Klubowicz), bita przez męża, i opuszczony przez żonę wiolonczelista (Artur Barciś). Pewnej nocy ona zjawia się u niego, wyznając, iż zabiła męża... Aktorzy podzielili recenzentów. Jedni pisali, że pierwsze skrzypce gra tu Marta Klubowicz, której kreacja usprawiedliwia wszelkie absurdy i nieprawdopodobieństwa akcji. Inni, że bryluje Artur Barciś, który z neurotycznego cieniasa zmienia się w nabierającego męskości amanta. Kto jest lepszy? Najlepiej wyrobić sobie własne zdanie.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 5

Autor:

EP

Data:

06.01.2006

Realizacje repertuarowe