"Zimowe ceremonie. Burleska w ośmiu odsłonach" w reż. Iwony Kempy w Teatrze im. Horzycy w Toruniu. Pisze Mirosława Kruczkiewicz w Nowościach
Kolejna świetna sztuka Hanocha Levina błyskotliwie zagrana w Teatrze Horzycy Aż dziw bierze, że sztuki izraelskiego dramatopisarza Hanocha Levina z oporami przebijały się na łamy polskich czasopism teatralnych i na polskie sceny. A przecież to wybitna literatura! Wielowarstwowa, dozująca śmiech i tragizm, dosadność i poezję w znakomitych proporcjach. "Urodziłam się dla tego dnia" - tak o ślubie jedynaczki mówi matka panny młodej z "Zimowych ceremonii" (oryginalny tytuł - "Zimowy pogrzeb. Burleska w ośmiu odsłonach"). A ojciec, podsumowując swoje życie, do największych osiągnięć prócz owego ślubu córki zalicza... kupno lodówki. Żeby było zabawniej, dumny nabywca lodówki swoje słowa kieruje do mędrca, medytującego o sensie życia "czterdzieści lat w śniegach Himalajów". Ot, malutki los "pity naparstkiem", by użyć słów noblistki. A przecież nad takimi ludzkimi mrówkami jak rodzice pannny młodej, wiodącymi, wydawałoby się,