EN

27.12.2018 Wersja do druku

Kupa nie mogła spaść z nieba

Paula Czarnecka ma za sobą pracę w Teatrze Wierszalin. Występy w teatrze nieinstytucjonalnym. Ostatnio zmierzyła się ze stworzeniem scenariusza, reżyserią i grą w filmie krótkometrażowym "Łap pajaca". Rozmowa Jerzego Doroszkiewicza w Kurierze Porannym.

Skąd wziął się pomysł na stworzenie filmu? - Już od dłuższego czasu chciałam zmierzyć się z materią filmową. Wzięło się to potrzeby podjęcia nowego wyzwania - przełożenia dotychczasowego doświadczenia teatralnego na inny rodzaj sztuki. Kilka lat temu brałam udział w krótkiej etiudzie teatralnej na podstawie tekstu "Grande Papa" Maliny Prześlugi, który zachwycił mnie swoją wielowymiarowością. Problem trójki bohaterów dramatu wydał mi się niezwykle bliski, przejmujący w swojej dziwności. Przyszła inspiracja, a potem już realna potrzeba przełożenia wycinka tej historii na świat ludzi. Dziś chyba strona techniczna nie jest wyzwaniem -w kinach co i rusz pokazują filmy kręcone iPhoneami. - Nigdy nie robiłam żadnego filmu. Istotne było dla mnie znaleźć kogoś w kim miałabym solidne wsparcie od strony technicznej, jak również od strony konceptualnej i wizualnej. Potrzebowałam współtwórcy. Łukasza Krysiewicza poznałam przy rejestracji

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kupa nie mogła spaść z nieba

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Poranny nr 249

Autor:

Rozmawiał Jerzy Doroszkiewicz

Data:

27.12.2018