Rozmowa z ŁUKASZEM DREWNIAKIEM, szefem Krakowskich Reminiscencji Teatralnych, które rozpoczynają się dzisiaj [20 kwietnia].
To już 30. Reminiscencje Teatralne. Czy ta symboliczna liczba będzie miała wpływ na formułę tegorocznej imprezy? - I tak, i nie. Od paru lat staramy się robić Reminiscencje monograficzne, poświęcone jednemu tematowi. Jednak w tym roku odeszliśmy od tej formuły, jedną z części Reminscencji nazywając "Trzy dekady teatru". To tytuł książki, jaką wydamy z okazji jubileuszu, a zarazem ukłon w stronę przeszłości, czyli warsztatów prowadzonych ze studentami PWST przez takie zasłużone dla alternatywy grupy jak Teatr Ósmego Dnia czy litewski artysta Jonas Vaitkus. Równocześnie te związane z przeszłością grupy zderzymy z "teatrami miejskimi", czyli Teatrem Rozmaitości i Teatrem Wybrzeże. Można je uznać za kontynuatorów teatrów sprzed lat, gdyż one także wychodzą poza budynekteatralny. Jako wydarzenie zapowiadany jest spektakl węgierskiego Teatru Kredowe Koło. - Grupa ta pokazuje spektakle, które można porównać do przedstawień naszego Ja