EN

15.06.2018 Wersja do druku

Kulturalni w głuszy

Co takiego mają w sobie Rudy, że Paweł Pawlikowski zdecydował się kręcić tu "Zimną wojnę"? Najlepiej zapytać o to Dariusza Jezierskiego, który przeniósł się z Gliwic, by robić tu teatr - pisze Anna Malinowska w Gazecie Wyborczej - Katowice.

Z Dariuszem Jezierskim umówiłam się telefonicznie. Pokierował mnie do Domu Seniora "Buk", a tam zaraz przy wejściu siedzą starsi ludzie na wózkach. Wpatrują się we mnie zaciekawione twarze. Pytam o Jezierskiego. - Proszę iść do leśniczówki - mówi pielęgniarka. Co pan robi w tej głuszy? Do leśniczówki? Od znajomych dowiedziałam się, że Jezierski, reżyser, szef Teatru Nowej Sztuki, rok temu opuścił Gliwice i zaszył się w Rudach. Dwadzieścia pięć minut jazdy autem z Gliwic, o piętnaście dłużej z Katowic. Wąską dróżką między drzewami dojeżdżam pod potężny drewniany dom. W drzwiach pojawia się gospodarz w towarzystwie dwóch czarnych sznaucerów. Jeden, Guidon, jest miniaturowy, wielki to Gunnar. Obszczekując, wpuszczają mnie do leśniczówki. W środku wita mnie półmrok i chłód, choć dzień jest upalny. - Trudno do pana trafić - mówię i wypytuję o dom seniora i jego mieszkańców. - To, co pani zauważyła przy wej

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kulturalni w głuszy. To tutaj Paweł Pawlikowski kręcił "Zimną wojnę"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Katowice online

Autor:

Anna Malinowska

Data:

15.06.2018