Było pięknie, będzie jeszcze piękniej - tak można podsumować plenerowe atrakcje artystyczne minionego weekendu. Pierwsze w cyklu imprez kulturalnych, jakie miasto zaplanowało na tegoroczne lato. Teatralne czy baletowe spotkania na ulicach Częstochowy to dla nas nowość. Trzeba mieć nadzieję, że przyzwyczają się oni do plenerowych atrakcji i wyglądać ich będą niecierpliwie, szukając informacji, co, gdzie i kiedy będzie się działo - pisze Tadeusz Piersiak w Gazecie Wyborczej - Częstochowa.
Imprezy miały być trzy: w piątek późnym wieczorem - spektakl Teatru Prawdziwego z Bielawy, a w sobotę - występ Baletu Dworskiego "Cracovia Danza" [na zdjęciu] i przedstawienie Teatru Wiczy z Torunia. O piątkowym wieczorze da się powiedzieć - trawestując hasło lata kulturalnego 2008 "Zostań w Częstochowie, bo warto" - tylko jedno: zostań w domu, bo warto... Lało jak z cebra, więc o plenerowych występach nawet mowy być nie mogło. - O godz. 21 ograniczyliśmy się tylko do podjechania samochodem na pl. Biegańskiego - mówi Małgorzata Nowak, szefowa Ośrodka Promocji Kultury Gaude Mater organizującego występy teatrów. - Oczywiście w tym deszczu nikt nie czekał na żaden teatr, więc odjechaliśmy. Czy nie dało się przenieść widowiska pod dach? Coś takiego w przypadku imprezy plenerowej, realizowanej z wykorzystaniem pirotechniki z założenia nie miało sensu. Zresztą deszcz skutecznie ugasił zapały ewentualnej publiczności. - Zespół z Biela