EN

21.10.2004 Wersja do druku

Kulturałki - polemika

Oburzony felietonem Wacława Krupińskiego [Kulturałki: Rozrywki i Rozgrywki], Jerzy Stuhr pisze do redaktora naczelnego Dziennika Polskiego.

Szanowny Panie Redaktorze! Zwracam się do Pana oburzony enuncjacją felietonisty redagowanego przez Pana Dziennika niejakiego Pana W. Krupińskiego w numerze 244 z dnia 16-17 października. Felieton relacjonuje między innymi festiwal TALIA odbywający się w Tarnowie i kpi z mojego w nim udziału. Otóż mój spektakl "Kontrabasista", tam prezentowany był występem uświetniającym ten festiwal. Wystąpiłem na nim na wyraźne zaproszenie organizatorów, a nie jak kłamliwie relacjonuje felietonista "zgłosiłem się". Festiwal, jak się wyraził jego Dyrektor czuł się zaszczycony pokazaniem tego legendarnego już spektaklu, a tłumnie zgromadzona publiczność dała temu wyraz brawami na stojąco. Więc chyba byłem tam potrzebny. Tak zresztą dzieje się często, ostatnio na Festiwalu Jednego aktora we Wrocławiu, festiwalu w Tczewie czy w Montalcino we Włoszech. Nikt tam ze mnie nie kpił jak dziennikarz mojego rodzinnego miasta. Wręcz przeciwnie ogromnie mi dziękowa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Byłem i jestem... potrzebny

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 247/20.10.04

Autor:

Jerzy Stuhr

Data:

21.10.2004

Realizacje repertuarowe