EN

19.12.2011 Wersja do druku

Kultura większości

Od lat trwają dyskusje, jakiej kultury potrzeba Warszawie. Powoływane są specjalne rady, powstają kosztowne ekspertyzy i strategie. Zupełnie niepotrzebnie. Jak się okazuje, jedno dobrze ustawione badanie może rozwiązać wszystkie dylematy i naprowadzić warszawską kulturę na właściwe tory - Roman Pawłowski pisze o kontrowersyjnym raporcie "Życie kulturalne warszawiaków" w felietonie z cyklu "Kronika wypadków kulturalnych" w Gezecie Wyborczej - Stołecznej.

Tym badaniem jest ogłoszony w ubiegłym tygodniu raport "Życie kulturalne warszawiaków", który powstał na zamówienie Stołecznej Estrady. Wyniki porażają przenikliwością. Otóż okazuje się, że - słuchajcie, słuchajcie - przytłaczająca większość mieszkańców stolicy woli imprezy plenerowe (zwane w raporcie "eventami")! Nie żadne tam Warszawskie Jesienie czy inne Warszawy w Budowie, na które według raportu pies z kulawą nogą nie zagląda, ale festyny, święta dzielnic i pikniki! Z "eventów nieplenerowych" warszawiacy lubią tylko kino, pozostałe dziedziny kultury mają głęboko w pogardzie. Ponad 80 proc. badanych szczyci się, że nie było w zeszłym roku na wystawie, ponad 90 proc. nie uczestniczyło w spotkaniu z artystą ani w żadnym, za przeproszeniem, artystycznym warsztacie. Większość deklaruje, że w ogóle nie zamierza chodzić na, tfu, tfu, nieplenerowe imprezy. To oczywiście całkowity przypadek, że Stołeczna Estrada, która zamówiła

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kultura większości

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna online

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

19.12.2011