- Oddaję władzę nad całym kongresem środowisku, oczekuję uczciwej, rzetelnej i konstruktywnej dyskusji. Niczego nie narzucam - mówił na spotkaniu w Klubie "Goście Gazety" minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski.
ROZMOWA Z Bogdanem Zdrojewskim Jacek Żakowski: Po co panu Kongres Kultury, panie ministrze? Bogdan Zdrojewski: Ten kongres potrzeby jest polskiej kulturze. Już pierwsze dni pracy w ministerstwie uświadomiły mi, że brakuje podstawowych dokumentów, analiz, syntez obejmujących kulturę. Ministerstwo Kultury nie wie, co się dzieje w kulturze? - Po części tak. Wiedza była bardzo ograniczona. Wiele decyzji miało charakter intuicyjny, doraźny. Nie jest to zarzut o charakterze personalnym. Proszę zwrócić uwagę na ogromną fluktuację na stanowisku ministra kultury. Przez kilkanaście miesięcy trudno np. odpowiadać za cały proces inwestycyjny. A konkretnie? - Np. problem edukacji kulturalnej. Nikt nie zareagował - albo zareagował nieskutecznie - gdy kilkanaście lat temu usuwano muzykę i plastykę ze szkól publicznych nieartystycznych. Efektem tej decyzji było pozbawienie całego pokolenia wyżu demograficznego przygotowania do uczestnictwa w kulturze na przyzwoit