Szczecińscy radni poparli pomysł przystąpienia miasta do konkursu o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. O opinię na ten temat poprosiliśmy przedstawicieli szczecińskiej kultury i sztuki - czytamy w Kurierze Szczecińskim.
Adam Opatowicz - dyrektor Teatru Polskiego: - Z jednej strony to fantastyczny pomysł, z drugiej - można mieć wątpliwości. Ja doceniam wielkie wyzwania i uważam, że tylko one mogą spowodować jakieś zmiany i przeobrażenia. Warunkiem jest to, by za wielkimi hasłami poszły wielkie i odważne decyzje, np. o budowaniu nowych siedzib dla szczecińskich instytucji - filharmonii czy opery. Bardzo chciałbym, by powstała nowa opera, to skumulowałoby życie i siły artystyczne, co z kolei wpłynęłoby korzystnie na tworzenie środowiska. Może dzięki temu stworzono by program wsparcia instytucji kulturalnych. Aspirowanie do bycia europejską stolicą kultury wymaga też przygotowania oferty interdyscyplinarnej, wykraczającej poza lokalny wymiar. Trzeba mierzyć siły na możliwości, a uważam, że te Szczecin ma akurat całkiem duże. Tak czy inaczej, jeśli udałoby się nam zostać stolicą kultury, to będzie to wielki skok jakościowy i zaspokojenie aspiracji artystycznych