- Gdyby konkursy na stanowiska w kulturze były bardziej transparentne, nie wygrywałyby ich osoby uciekające się do plagiatów czy bajkopisania. Być może tego właśnie zabrakło w konkursie na dyrektora Muzeum Śląska Opolskiego - mówi Alina Czyżewska z Pogotowia Prawnego Kultury Niepodległej, w rozmowie z Piotrem Zapotocznym w Gazecie Wyborczej - Opole.
Piotr Zapotoczny: Czym jest Kultura Niepodległa? Alina Czyżewska*: To inicjatywa, która na początku powstała jako nieformalna odpowiedź na coraz bardziej dotkliwe działania Prawa i Sprawiedliwości wobec kultury. Chodzi tu np. o obcinanie finansów czy dotacji dla wydarzeń, instytucji kulturalnych. Takie sytuacje miały miejsce choćby w przypadku festiwalu Malta czy festiwalu Dialog, na których pojawiały się przedstawienia, które nie spodobały się władzy. W tym roku Kultura Niepodległa uznała, że warto również uruchomić Pogotowie Prawne, by pomagać instytucjom, organizacjom czy ludziom kultury przy podejmowaniu kroków prawnych. Jako że od jakiegoś czasu społecznie i skutecznie interweniowałam w sytuacjach przekraczania prawa przez marszałków czy prezydentów, Kultura Niepodległa zaproponowała mi koordynowanie Pogotowia. Prawnicy pomagają pro bono. Natomiast z analiz wielu przypadków i doświadczenia wynika, że PiS tylko skrzętnie i zamaszyście