EN

11.09.2006 Wersja do druku

Kulturą i sztuką zawojujmy Europę

Festiwal jest zawsze czasem podwyższonej gotowości, temperatury, motywacji. W Tczewie jest to szczególny festiwal. Bo festiwale w małych miejscowościach mają to do siebie, że tu ludzie spotykają się kameralnie. Chodzą tymi samymi ścieżkami, uliczkami, spotykają się na rynku, nad Wisłą - mówi Jerzy Kalina, m.in. performer, twórca filmów animowanych, który prowadzi warsztaty podczas festiwalu Zdarzenia w Tczewie.

Rozmowa, Jerzym Kaliną akcjonerem, performerem, twórcą filmów animowanych, witraży, który prowadzi warsztaty artystyczne podczas festiwalu Zdarzenia w Tczewie: Dlaczego tak bardzo zajmują pana problemy zniewolenia i ograniczeń egzystencjonalnych? Jak patrzy na świat Jerzy Kalina? - Ho, ho, ho! Zaczął pan z wysokiego C. Nigdy tak nie mówiłem. Te słowa są szalenie zobowiązujące. Jest podstawowe pytanie, co w życiu piszczy? Czy to, co wybraliśmy, jest najlepsze. Mamy szereg ludzkich prozaicznych dylematów, które nas dotyczą jest nim między innymi upływ czasu i pytania, czy daną nam energię dobrze pożytkujemy, co trwonimy czy robimy coś lepszego, szlachetniejszego dla drugiego człowieka, nie dla siebie. To pachnie narcyzmem. Ważne jest czy sami się akceptujemy. Ja bardzo ludzi lubię, nie mam do nich z góry założonego negatywnego stosunku. Jestem obywatelem PRL-u i współsprawcą przemian. W związku z tym noszę w sobie klimaty aury powojennej, pro

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kulturą i sztuką zawojujmy Europę

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Bałtycki online/10.09.

Autor:

Józef M. Ziółkowski

Data:

11.09.2006

Festiwale