EN

11.06.2011 Wersja do druku

Kultura apatii

Jedną z nielicznych enklaw, gdzie toczą się bardziej krytyczne i niezależne dyskusje o polityce, kulturze, sprawach publicznych, kondycji polskiej demokracji, staje się w ostatnim czasie ponownie społecznie zaangażowany teatr. Władza i strażnicy moralności tolerują niekomercyjne opinie wygłaszane na scenie, zakładając słusznie, że jest to zjawisko niszowe i obejmujące niewielką grupę ludzi. Oficjalne struktury traktują to jako bezpieczną formę rozładowania emocji - pisze Piotr Żuk w Przeglądzie.

Polskie przygotowania do Euro 2012 to niezły obszar do analiz kulturowych zachowań społeczeństwa polskiego. Zamiłowanie do rozwiązań prowizorycznych, załatwiania wszystkiego na ostatnią chwilę, brak umiejętności współpracy i działania grupowego, dominacja interesu prywatnego nad dobrem ogółu. A wszystko to w atmosferze wszechogarniającej obojętności. Schody na Stadionie Narodowym w Warszawie prawdopodobnie trzeba będzie rozbierać, przez co budowa opóźni się o wiele miesięcy, a koszt i tak już bardzo drogiej inwestycji jeszcze bardziej wzrośnie. W Poznaniu nie dość, że hałas na stadionie powoduje drgania sąsiednich budynków, to jeszcze murawę trzeba co jakiś czas wymieniać, bo trawa gnije. Ktoś zapomniał o zapewnieniu jej odpowiedniego nasłonecznienia i napowietrzenia. W Gdańsku próbowano organizować mecz z Francją na otwarcie nowego stadionu. Mecz na Pomorzu się nie odbędzie, bo stadion wciąż jest w budowie, a PZPN wywindował ceny bile

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kultura apatii

Źródło:

Materiał nadesłany

Przegląd nr 23/12.06.

Autor:

Piotr Żuk

Data:

11.06.2011

Wątki tematyczne