"Lochy Watykanu" w reż. Jana Klaty z Teatru Współczesnego we Wrocławiu na IX Festiwalu Kultury Chrześcijańskiej w Łodzi. Pisze Leszek Karczewski w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Nic da się zbudować przedstawienia, które jednocześnie odia rytm prozy Gide'a, zajmie widzów kryminalną intrygą i na dodatek rozliczy się z polskim katolicymem. Reżyser Jan Klata chciał ocalić kilka pobocznych wątków powieści "lochy Watykanu": 1) nawrócenie Antyma, kpiącego z religii wolnomyśliciela; 2) ambicje Juliusa. autora książek religijnych, mażącego o przyjęciu w poczt! Akademii; 3) moralność Lifcadia. mordującego bez przyczyny. Powstało dzieło niespójne, meczące ogromem użytego czasu i Środków. Czytelne w jednej warstwie - jest nią satyra na polski katolicyzm. Reżyser przeniósł akcję powieści Andre Gide'a z 1914 r. do współczesnej Polski. Niestety - przy pomocy grepsów. Na przykład nagranej z. Radia Maryja modlitwy, która zagłusza poufne informacje przekazywane przez zakonnika. Chodzi o wysłanie odsieczy papieżowi, uprowadzonemu przez masonów, którzy na tronie Piotrowym zainstalowali figuranta. To ukartowane oszustwo gangu Protos