EN

3.12.1994 Wersja do druku

Kuglarze i wisielcy

Na kilka dni przed prapre­mierą "Kuglarzy i wisielców" w poznańskim Teatrze No­wym, Jacek Kaczmarski po­wiedział: "Mimo że bluesopera jest w konwencji widowi­ska historycznego z Wiktora Hugo i jest przypowieścią metaforyczną, rodzajem pa­raboli ludzkiego losu, to te­matem jest tożsamość czło­wieka. Kim jest człowiek dla siebie samego? Kim jest dla innych? Kim jest w swych najintymniejszych warstwach osobowości, a kim staje się wtedy gdy musi się zmierzyć z tym, co niesie hi­storia, polityka, społeczeń­stwo?". Po obejrzeniu bluesopery Kaczmarskiego i Satano­wskiego można powiedzieć jedno. Kaczmarski po mi­strzowsku opanował wyko­rzystanie kostiumu histo­rycznego jako sposobu opi­sywania świata, który nas otacza. Zaś Satanowski o ar­tystach, którzy mają śpie­wać jego piosenki wie wszy­stko: zatuszuje niedostatki, wyeksponuje możliwości... Słowem? A no właśnie. Libretto ope­rowe zazwyczaj dość trudno opowiedzieć. Opowiedziane częst

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kuglarze i wisielcy

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Robotnicza nr 232

Autor:

Stefan Drajewski

Data:

03.12.1994

Realizacje repertuarowe