Turniej tenorów, opery i koncerty młodych wokalistów od czwartku w uzdrowisku.
Ojciec polskiej opery narodowej nigdy do Kudowy-Zdroju nie zawitał, ale nie przeszkodziło to zorganizować w uzdrowisku jednego z najbardziej rozpoznawalnych festiwali muzycznych w Polsce.
Na imprezę poświęconą twórczości Moniuszki włodarze miasteczka wpadli na początku lat 60. Chęć organizacji dużego festiwalu wyniknęła trochę z... zazdrości - sąsiednie uzdrowisko Duszniki z powodzeniem realizowały imprezy Chopinowskie. Marzenia melomanów w Kudowie zostały spełnione po raz pierwszy w 1962 roku. Festiwalowi dyrektorowali m.in. znana wrocławska krytyk muzyczna Ewa Kofin i słynna śpiewaczka operowa Maria Fołtyn. To zresztą właśnie Fołtyn zawdzięczamy zainteresowanie twórczością Moniuszki na całym świecie, bo artystka konsekwentnie pokazywała jego opery w najdalszych zakątkach, a o azjatyckich realizacjach "Halki" do dziś krążą legendy. Do Kudowy Fołtyn zapraszała nie tylko artystów z kręgu muzyki poważnej, ale znanych wówczas piosenkarzy, m.in. Irenę Santor, Danutę Rinn, Marka Grechutę, którzy śpiewali pieśni i arie polskiego kompozytora. Podobno naprawdę znakomicie. Dziesięć lat temu szefem artystycznym Festiwal