EN

30.03.2010 Wersja do druku

Kubuś Fatalista niepotrzebnie zmontowany na nowo

"Kubuś Fatalista i jego pan" w reż. Krzysztofa Stelmaszyka Teatru Montownia w Och-Teatrze w Warszawie. Pisze Jan Bończa-Szabłowski w Rzeczpospolitej.

Powrót do legendarnych inscenizacji bywa wyzwaniem. Ryzyko nie zawsze się opłaca, o czym przekonuje "Kubuś Fatalista i jego pan" Teatru Montownia [na zdjęciu scena z prób]. Filozoficzną powiastkę Diderota o przygodach Jakuba podróżującego wraz ze swoim panem i opowiadającego mu o życiowych perypetiach wystawił Witold Zatorski w Teatrze Dramatycznym w Warszawie w 1976 roku. Wtedy był to wielki hit. Do sukcesu przyczynili się odtwórcy głównych ról, przede wszystkim Zbigniew Zapasiewicz w roli Kubusia, ale także Mieczysław Voit i Andrzej Szczepkowski grający Pana. Przedstawienie utrzymywało się w repertuarze przez kilka sezonów, i - jak twierdzą niektórzy - gdyby nie stan wojenny, grane byłoby co najmniej do końca wieku. Nic nie wskazuje na to, by Krzysztof Stelmaszyk, reżyser spektaklu w Och-Teatrze, miał świadomość siły tamtego przedstawienia. Bo choć korzystał z inscenizacji Zatorskiego, jego wersja w minimalnym nawet stopniu nie dor

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kubuś Fatalista niepotrzebnie zmontowany na nowo

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 75

Autor:

Jan Bończa-Szabłowski

Data:

30.03.2010

Realizacje repertuarowe