- Często bywam na skraju bankructwa. Do wielu akcji dopłacam. Na rynku sztuki i wśród urzędników ciągle pokutuje wyobrażenie, że my to robimy dla zabawy i powinniśmy się cieszyć, jeśli dostaniemy jakiekolwiek pieniądze. A ja uważam, że ta praca, prowadzenie dialogu przy pomocy sztuki, jest potrzebna społeczeństwu.
Rozmowa z poznańskim artystą, animatorem kultury, twórcą grupy Circus Ferus, laureatem Medalu Młodej Sztuki 2015.
Medale Młodej Sztuki 2015: Animacja kultury. Czy to ustawiając małą tęczę na placu Zbawiciela, czy goląc wąs pod urzędem, Kuba Kapral lubi ludzi dziwić i bawić, a jednocześnie zachęcać do myślenia. Sam mówi o sobie, że jest klaunem, a teraz także bankrutem z medalem. ROZMOWA Z KUBĄ KAPRALEM Jest właściwie niemal pewne, że kiedy w Poznaniu jest coś nie tak, to Kuba Kapral wyjdzie na ulicę. Skąd ma Pan w sobie tyle uporu? Kuba Kapral: Chce mi się, bo miasto należy do nas, mieszkańców. Jeśli dzieje się w mieście coś, co mi się nie podoba, to głośno o tym mówię. Ale jest też sporo innych osób, które zabierają głos, na przykład anarchiści. Pana metody protestu są pełne absurdalnego humoru - goli Pan wąs, próbuje ustawić małą tęczę na poznańskim placu Zbawiciela, tańczy z biskupem na plecach. Dlaczego wybrał Pan tę formę? Kuba Kapral: Jestem wbrew pozorom pogodnym człowiekiem. Wybieram tę formę, bo lubię zabawne rze