"Zmierzch Bogów" w reż. Mai Kleczewskiej w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu. Pisze Łukasz Karkoszka w portalu artPapier.com
Czym jest zło? Gdzie szukać jego źródeł? Kiedy przychodzi ten moment, że uśpione nagle ujawnia się z całą mocą? Próby znalezienia odpowiedzi na pytania były motywem przewodnim dwóch spektakli Mai Kleczewskiej - "Makbeta" i "Opowieści lasku wiedeńskiego" wystawionych na deskach Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu. W swoim najnowszym opolskim przedstawieniu, będącym adaptacją dzieła Luchina Viscontiego "Zmierzch bogów", reżyserka znów powraca do pytania o źródła zła. Tym razem ostrą wiwisekcję prowadzi na rodzinie von Essenbecków, w której po śmierci nestora rodu rozpoczyna się bezpardonowa walka o rodzinny majątek. A wszystko to dziać się będzie w eleganckich wnętrzach, przy dźwiękach patetycznej muzyki. Spektakl otwiera pełna majestatu scena kolacji. Goście ubrani w wykwintne stroje, czekają na posiłek. Nad stołem wisi ogromny żyrandol, symbolizujący bogactwo i barokowy przepych. Przez kilka minut obracająca się scena umożliwia na