XVIII Konfrontacje Teatralne w Lublinie podsumowuje Kacper Sulowski w Gazecie Wyborczej - Lublin.
Sporą odwagą wykazali się kuratorzy tegorocznej edycji Konfrontacji. Stworzyli program, który był jednym z najbardziej zróżnicowanych propozycji w ciągu ostatnich lat. Pora na podsumowanie. Sprawdzone teatry instytucjonalne, eksperymentalne remiksy, odważne i zmuszające do refleksji spektakle plastyczne, nurt lubelski, stara dobra alternatywa, no i Heiner Goebbels, który nie mieści się w żadnej z tych kategorii. Tak poszufladkowałem sobie program festiwalu przed jego rozpoczęciem, co znacznie pomogło nie zagubić się w nurtach, kontekstach i sensach. Podsumowanie zaczynamy od minusów. Największym zawodem okazał się przewrotnie jeden z największych pewniaków w programie. Chodzi o stałego bywalca Konfrontacji - Teatr Ósmego Dnia. Myślę, że performatywne przeczytanie kilkunastu (może kilkudziesięciu) donosów anonimów okraszone drobnym komentarzem nie wystarczy, aby przez godzinę utrzymać widza w napięciu. Propozycja poznańskiej grupy nie wni