"Mapa i terytorium" wg Michela Houellebecqa w reż. Eweliny Marciniak w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Michał Centkowski w Newsweeku.
Jak przenieść na scenę pełną smutku i rozczarowania powieść o samotności i nudzie, by tej nudy uniknąć? Jak ożywić na scenie bohaterów nieustannie przywdziewających maski, nie popadając w kabotynizm? Ewelinie Marciniak, z najważniejszą powieścią Michela Houellebecqa, ta sztuka się udaje. Przede wszystkim dlatego, że w gdańskiej "Mapie i terytorium" bardziej niż wierność adaptacji liczą się wrażenia, nastrój, "radosny impet negacji". Przyjemność zanurzenia się w fikcji - oto nadrzędny cel spektaklu. Przypominające półki skalne drewniane schody tworzą nieregularne pagórki, na których siadają widzowie i po których wspinają się bohaterowie. Katarzyna Borkowska zaprojektowała na scenie Teatru Wybrzeże wysmakowaną, minimalistyczną konstrukcję. W drugiej części, gdy widzowie zmieniają miejsca, wszystko staje się jasne. Ten abstrakcyjny, odrobinę nieziemski krajobraz tworzy składającą się z kolejnych warstw mapę. Wędrujemy więc wsp