EN

31.10.1964 Wersja do druku

Kto uratuje teatr?

SPEKTAKL, który ujrzeliśmy w Sali Prób Teatru Dramatyczne­go, mógłby służyć za dowód, jak to błaha w gruncie rzeczy sztu­ka wyglądać może w wykona­niu znakomitych aktorów. Mały dramat młodego, a obecnie bardzo wziętego w Stanach Zjedno­czonych autora Franka D. Gilroy a obraca się wokół spraw psychologicz­nych, a ściśle mówiąc, jak przystało na sztukę amerykańską, psychoana­litycznych. John uratował w czasie działań wojennych Alberta, zwanego Wieśniakiem i został przy tym po­ważnie ranny. Po osiemnastu latach rana się odezwała i John wie, że nie pozostaje mu wiele życia. Chce się wówczas przekonać, czy ofiara jego nie poszła na marne i przyjeżdża do Nowego Jorku, by się dowiedzieć, czy Wieśniak jest szczę­śliwy. Tak wygląda punkt wyjścia tej głę­boko smutnej i przygnębiającej sztu­ki, w której wszyscy od początku do końca nawzajem się okłamują, oszu­kują i w gruncie rzeczy nienawidzą. Sztuka jest zręcznie zbudo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Wieczorny nr 262

Autor:

Karolina Beylin

Data:

31.10.1964

Realizacje repertuarowe