SAMUEL Beckett należy do grona tych twórców, których nazwisko jest na ogół powszechnie znane ludziom mającym jako takie obycie literackie czy teatralne, posiadając jednak pewną siłę odpychania tzw. przeciętnego odbiorcy dóbr kultury. Aczkolwiek, każdy kojarzy nazwisko Becketta z "Czekaniem na Godota", na tym na ogól kończy się zainteresowanie twórczością pisarza. Mając świadomość ograniczonej recepcji Becketta, wynikającej z obawy przed niezrozumieniem, niechęcią do uczestniczenia w beckettowskich przedstawieniach, propozycję przybliżenia twórczości tego Irlandczyka, który z zadziwiającym mistrzostwem pisał w języku francuskim, wysunął sam Tadeusz {#os#1012}Łomnicki{/#}, który 29 kwietnia zaprezentuje koszalińskiej publiczności "Ostatnią taśmę Krappa" Samuela Becketta. Pomińmy biografię zmarłego w ubiegłym roku pisarza - tę można znaleźć w każdej encyklopedii czy historii literatury współczes
Tytuł oryginalny
Kto się boi Samuela becketta?
Źródło:
Materiał nadesłany
Goniec Pomorski nr 82