To teraz taki modny i aktualny temat. Wszyscy dyszą potrzebą poznania prawdy, rzucenia w twarz albo pod nogi faktów, o których mówiono w wielu domach przez lata. Dzisiaj odwaga potaniała wyraźnie. Każdy wyznawca nowych idei podłącza się pod "zdarzenia dnia". Dobrze jest być w zgodzie zobowiązującym dokopywaniem się "do dna". A w teatrze, literaturze mało kto dostrzega, że żywotność wielu tematów istniała wcześniej. Oto ostatni przykład. Od 18 lat żyje w świadomości polskiego teatru utwór, który napisany został ponad 40 lat temu. Porusza temat uniwersalny, jest doświadczeniem i mądrością pisarza - czasem przewidywania i oskarżenia (historii i współczesności). W Teatrze "Wybrzeże", na Scenie Kameralnej w Sopocie, odbyła się niezwykła premiera. Przy dużej liczbie wolnych miejsc, w potwornym zaduchu i upale piątkowego (7 lipca) wieczoru aktorzy ze sceny w sposób opanowany i mądry wyłuszczali prawdy niezwykłej wagi. Sztukę Fritza Hochwaldera
Tytuł oryginalny
Kto się boi nowej zbrodni?
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wybrzeża nr 159